To po prostu nie do wiary- narzekał, popijając koktajl bananowy. - Posyłam jej kwiaty i inne rzeczy, a jej nigdy nie ma w domu. Gdybyś miał wielbiciela, to chyba od czasu do czasu wystawiłbyś głowę przez okno, żeby sprawdzić, kto to taki, co? Tymczasem ona spokojnie wyjeżdża sobie na weekend..
|