nie pasuję do tych czasów, w dodatku jestem zbyt dojrzała na swój wiek, zdecydowanie za dużo czytam, a za mało imprezuje. jestem towarzyska, owszem, ale nienawidzę dyskotek z techno w tle. wolę romantyczne wieczory przy świecach, których też mi brak. coraz częściej bywam rozchwiana emocjonalnie, co przeszkadza tylko i wyłącznie mi. za dużo śpiewam i mówię. kocham ludzi, ale mimo wszystko, ostatnio widuję się tylko z nim. to on uratował mnie od upadku, sprawił, że uśmiech nie schodzi mi z twarzy. mój prywatny bohater.
|