Mam w sobie nienawiść, żyły rozsadza ciśnienie
Jest jak kula, która drąży drogę żyjąc w ciele
Podstęp na podstępie, u bram wróg
Roznosi choroby, zwątpienie i smród
Tu tracisz wiarę, nie chcesz głową w mur bić
Wiem, że ją odzyskasz, też nie chciałem żyć
|