Pewnego dnia mijał ją jak co rano, serce zaczęło mu szybciej bić
pomyślał sobie: `nie mam dla kogo żyć.`
los tak chciał, że ona w tym samym momencie na niego spojrzała to samo pomyślała..
to historia z happy endem ? nie sądze !
Jeden z drugim dalej sie mijają nie wiem czy czasu czy odwagi nie mają,
że tylko na siebie spoglądają chcą przecież tego samego
a boją się zrobić kroku pierwszego.!
Co by było gdy by jedno z drugim było ? tego nie wiem, ale tylko sie domyślam
i nadzieje mam, że Bóg im szanse da
między nimi rozpęta się wir miłości i nadejdą czasy radości czasy miłości
niech w końcu nadejdą.!`
|