Jeśli spotkamy się za tydzień w tym samym miejscu gdzie się poznaliśmy bo zapewne tam będziesz jak pół naszego malutkiego miasteczka. Choćbym miała przepłacić to wyśmianiem, obelga i chuj wie czym jeszcze to z półlitrówką pod pachą wyjdę Ci na przeciw i wtedy sobie porozmawiamy i to chyba będzie nasza ostatnia albo pierwsza rozmowa. Co do pierwszej to tylko takie moje małe złudzenie w końcu wiecie nadzieja matką głupich a ja jestem na prawdę popierdolona.
|