oglądaliśmy u Ciebie film. Ty leżałeś , ja siedziałam skulona obok Ciebie na łóżku. nagle chcąc mi coś powiedzieć z nienacka złapałeś mnie szybkim ruchem za rękę. wyrwałam się , odsuwając się na drugi koniec łóżka. ' przepraszam' - powiedziałam, płacząc. ' nie musisz przepraszać, rozumiem przecież doskonale' - powiedziałeś, powoli przysuwając się i przytulając mnie. zawsze mówiłeś , że zamiast tego damskiego boksera wolałbyś zabić moje myśli i mój uraz psychiczny, który On po sobie pozostawił.
|