Gdy dzwonisz o 1 w nocy, potrafie wywlec się z łóżka, umalować i wyjść z Tobą na spacer. Zawsze oddaje Ci swoje zimne piwo a sama sącze ciepły paskudny płyn. Wybaczam Ci każdy błąd wierząc naiwnie, że to się nie powtórzy. Jestem przy Tobie zawsze. ZAWSZe, gdy tego potrzebujesz, wspieram, pocieszam jak głupia po to by w ciągu kolejnych dni Twojje nieobecności czekać ze zniecierpliwieniem na jednego pieprzonego smsa, którego nie raczysz napisać. No tak... co Cie obchodzi, że zamartwiam się na śmierć.
|