Walizka ledwo dopięta, koronki upchane, tiule zostają w szafie, perfumy na półce.
Tylko z koronkami nie umiem się pożegnać, a te diabły zostają w domu.
różowa pomadka w kosmetyczce wraz z zalotką do rzęs, niedługo będą tworzyć wspaniały romans. porządek w domu, krew z wanny zmyta, zakrwawiona pościel spalona. moja twarz...czysta,bez skazy. sumienie mam czyste,nieużywane.Tylki to ten cichy pogłos który szepce ,że ktoś patrzy został.
|