Królowa, plastikowa słońce topi jej twarz a plastikowy strach,ma wielkie oczy...
Niezwyczajna ,made in china...
W ogniu bawi się jak,jak plastikowa ćma...
W tłumie kukieł zawsze znajdzie się plastikowy,słodki lovely men...co przytuli,co jej otrze łzy...
Ona już szcześliwa,ona wie to jest ten co kocham powie jej...
Lecz telefon milczy tyle dni...
Oczy ze szkła,z plastiku łza tak znowu zaczyna się ...jej plastikowy dzień...i nic nie zmieni się...
|