Uwielbiam tą chwile kiedy do mego krwioobiegu dostaje się zastrzyk adrenaliny i zaczynam walczyć o swoje. Wtedy nie przejmuje się krwią na koszulce i spodniach czy też butach... I mam to gdzieś, że dla kogoś to jest chore... Ty masz swoją pasje, ja mam swoją... Każdy żyje tak jak mu wygodnie... Jest jedna osoba która potrafi odciągnąć mnie od awantur... Tylko Ona potrafi ze mną rozmawiać i wybijać z głowy bzdury... Pewnie i tak masz mnie gdzieś.. Żyjesz dobrze... A ja tylko wtedy jestem sobą. Dla siebie.... //moje
|