Możecie mi nie wierzyć, ale ja znajdę tego, który będzie tolerował, że nie słucham rapu, tylko rocka. Nie będzie kazał mi wybierać między nim a przyjaciółmi. Zaakceptuje to, że nie będę o niego zazdrosna z byle powodu i nie będę słodko się złościć i tupać nóżką. Pogodzi się z tym, że mam specyficzne poczucie humoru i pokocha moje napady śmiechu. Znajdę tego, który naprawdę mnie pokocha.
|