miało być w piątek ognisko, twojej przyszłej klasy kto chciał mógł sobie wziąść osobe towarzyszącą , ty wybraleś Mnie. Mówiłeś ze spotkamy sie na miejscu bo musisz jeszcze coś załatwić - zgodziłam się, choć nie było mi to na rękę.. Nadszedl ten dzien, na ognisko spóźniłam sie około 30 minut, ale Ciebie jeszcze nie było. Na początku byłam lekko wkurzona myslalam ze pewnie coś jeszcze poszedłeś załatwić .. Mineła godzina, wścieklam sie na ciebie - zaczełam ci wypisywać sms ze jak mogłeś mnie wystawić itd.. Ty nie odpisywaleś, na drugi dzien przeczytałam w gazecie, ze `19-letni chłopak zginął w wypadku , chłopak jechał na niebieskim motorze był ubrany...` tak to byłeś ty.. ;(( / manewryszczescia
|