Masz w chuj uczuć i śliczne oczka , złapię Cię za rekę i smignę bujając w obłokach .
Zabiore Cię tam gdzie nienawiść nie ma wstępu , gdzie są prawdziwi ludzie co prawilność mają w sercu .
Do Amsterdamu w coffeshopie zjarac jointa , wykąpać się w szampanie wypierdolić hajs z konta .
Hops ! do wanny gdzie piekna kobieta byłszczy w odbiciu alkoholu po wypaleniu liści , do szczescia nie potrzeba Ci nic więcej - mówisz sama .
Włóż do kiermanki raczkę wyciagnij grama . Misiak skręci bata na kolanach , słońce w plecy daje . Johny Walker jak na copacabanie.
Kobiieta idealna , wzór każdej maniurki , skarbie podaj bibułki nie będziemy palić z rurki
|