Dotknęłam zimnej szyby. Poczułam pod swoim dotykiem jej chłód. Spojrzałam w pokryte ciemnymi chmurami płaczące niebo. Widząc owy obraz przypominałam sobie każdy taki dzień minionego roku. Nigdy nie spędzałam go samotnie. Zawsze był ON . JEGO dotyk koił moją duszę, spragnioną ciepła, jakim mnie otaczał. W JEGO ramionach czułam się bezpiecznie. Cały świat przestawał wtedy dla mnie istnieć.
|