I gdy słyszę nadjeżdżający motor, zrywam się z łóżka, biegnę potykając się o wszystko co stoi mi na drodze, wybiegam na taras z myślą, że wreszcie odważyłeś się przyjechać i wytłumaczyć mi, dlaczego zostawiłeś mnie tamtego wieczoru samą, dlaczego nie odzywałeś się przez tyle czasu, dlaczego nie odpisałeś na mój list... Lecz za każdym razem nikogo nie ma koło furtki, a ja nadal czekam.
|