Mimo bolu i cierpienia jaki mi zadawałes.
Wybaczałam Ciągle zdradzałes, ponizałes.
Nadal wybaczałam
Ma miłosc była tak siln
iż dalam sobie rade ze wszystkim...
Ale co z tego skoro odszedłes raniąc bezlitosnie.
Czulam twe zagubienie,
Czułam, ze kochasz!
Przez pól roku płakałam po nocach
a po roku wróciłes.
Przepraszasz, żałujesz już jest zapożno...
W mym sercu jest kto inny,
lecz one nadal ciągnie do twego...
Jak mam życ, co wybrać?
Pragne tylko kochac i być szczęśliwa!
A tak poprostu sie nie da!
|