Było już w życiu tyle miłości.
Smutku i bólu, a potem rozczarowań
Pełnych przyrzeczeń, intryg i knowań.
Żadna nie dała jednak mi radości.
A teraz jesteś ty, Aniele mój.
Unosisz duszę mą aż do nieba.
Twoich słów i oczu twych było mi trzeba
I każdą łzę osusza słodki uśmiech twój...:(
|