i nawet po tej najgrubszej kłótni z Wami, wchodzę do domu biorę zimny prysznic, parzę gorącą herbatę i siadam na oknie z laptopem w rękach. przeglądam nasze zdjęcia . te mało istotne, robione przy śniadaniu i te cholernie ważne, zaczynające lub kończące jakieś życiowe etapy. gdy tak je oglądam, widzę między nami tę niewidzialną ale jakże niewyobrażalnie grubą nić, której nie jest nic w stanie rozerwać. dziękuje. / mojee.
|