Krzyczała: Odwal się!; Nie chcę cię znać!; Zostaw mnie samą! Nikt nie wiedział o co tej młodej kobiecie chodzi. Wszyscy uważali ją za wariatkę. Następnego dnia, w tym samym miejscu stanął młody mężczyzna, który krzyczał te same słowa: Odwal się!; Nie chcę cię znać! Zostaw mnie samego!
Nikt z przechodzących ludzi ich nie rozumiał. Oni siebie również, ale w ich głowie bębniły słowa: Ty ją kochasz; Ty jego kochasz. Nikt nie słyszał, że odzywa się do nich miłość, a oni krzycząc, by odeszła, chcieli ją zagłuszyć.
|