Lubimy to, co na luzie. Dlatego mamy luz, jak różowa pantera. Lubimy mówić to, co wpada w ucho, określać wszystko swoimi słowami, więc mówimy "nie ogarniam, ale siemaneczko!", mówimy, że "najebaliśmy się tak, że elo" i słyszymy "że to koniec" mojej siostry. I mówię "bryknijmy po coś" i słyszę "łot ar ju czynisz?". I lubię to. ;)
|