Wiedziała, że gdy tylko będzie się czegoś bała, czy nawet zwyczajnie chciała pogadać może zadzwonić do niego o każdej porze dnia i nocy, albo przybiec pod jego dom z miśkiem pod pachą w piżamie i ulubionych ciapciach w panterke w czasie ulewnego deszczu . On zawsze jej wysłuchał i pomógł. Nie, to nie miłość. Przyjaźnili się.
|