Gemma obudziwszy się nazajutrz, nie rozumiała gdzie sie znalazła.Potrzebowała dłuższej chwili by sie zorientowac gdzie się znajduje. Natychmiast przypomniała sobie wydarzenia tej nocy. rozochcona przysiadła z zadowoleniem mysląc że Tom przyniesie jej cos do jedzenia. Mijały minuty a nikt nie nadchodził. Do dziewczyny zaczęła docierać myśl, że jego tu nie było. - Nie..to wszystko mi sie wydawało...-wyszeptała , po czym podniosła sie z ziemi i ruszyła przed siebie. Ukryty za drzewami Tom obserwował Gemmę. -Oh Gemmo..- westchnął cicho odwrócił się i pobiegł do swojego samochodu stojacego na poboczu. ;**Unmortal
|