Chciałabym mieć 2 przyjaciół. Chciałabym żeby jeden z nich zapukał do drzwi, kiedy będę już w piżamie. Siedlibyśmy na przeciw siebie, a przyjaciel bez smsów, telefonów, czy meili, popatrzyłby mi w oczy i zapytał: Co się stało? Jesteś jakaś smutna.. Później wysłuchałby mnie, pocieszył i zadzwonił po drugiego przyjaciela, bo jemu samemu zrobiłoby się smutno z powodu mojego smutku..
|