` Kiedy byłam wam potrzebna albo coś wam się nie układało. byłam waszą najlepsza przyjaciółką .Opowiadałyście wszystko co chciałyście żebym utrzymała w tajemnicy. ja tez mogłam wam się pożalić.. choć nie zawsze.. zawsze podnosiłam was gdy upadałyście. pomagałam wyjaśnić coś co się komplikowało.. pokazywałam wam swój uśmiech mimo tego, że chciało mi się płakać.. chciałam wam pokazać, że nasze życie jest piękne dzięki naszej przyjaźni.. ZAWSZE stawałam na głowie żeby rozwiazac wasze problemy, zaniedbując tym swoje sprawy.. Jeżeli był problem, którego nie dało się rozwiązać, byłam przy was żebyście nawet na chwile nie poczuły się samotne.. I nagle coś zaczęło się psuć.. Zaczęłyście się miedzy sobą kłucić.. O wszystko.. Zapewniałyście, że mogę się spotykać z każdą z was a tej drugiej nie będzie to przeszkadzało.. Ale przeszkadzało.. zaniedbywałam rodzinę.. a wy po prostu przestałyście zauważać że ja też mam problemy.. dziękuje za taka przyjaźń ;`( .. nauczyłam się cierpieć w samotności ;'(
|