Czy kochałeś kiedyś kogoś tak bardzo, że ledwo mogłeś oddychać?
Kiedy jesteś z tą osobą
Spotykacie się i żaden z was nie wie, co was do siebie ciągnie
Czujesz to ciepło
Tak, dreszcze - kiedyś je dostawałaś
Teraz chce ci się rzygać jak na niego patrzysz
Przysięgałaś, że nigdy go nie uderzysz, nigdy nie zranisz
Teraz stoicie naprzeciwko siebie, z każdego słowa spływa jad
Ciągniecie się za włosy, drapiesz i bijesz go
Rzucasz na ziemie, trzymasz
Całkowicie zagubiliście się w tej chwili
To wyścig, a świr prowadzi twoją łódź
Więc mówicie, że lepiej iść własnymi ścieżkami
Ale nie znają cię, dzisiaj jest już przeszłością
Wczoraj się skończyło, to inny dzień
Jak zacięta płyta ciągle ta sama śpiewka, ale obiecałaś mu
Następnym razem pokarzesz umiar
Nie dostaniesz kolejnej szansy
A ty skłamałeś znów
A teraz przez okno patrzysz, jak odchodzi..
|