Chcę pisać o sprawach silnie osobistych, ale boję się mówić zbyt wiele. Chcę mieć wielu odbiorców, ale mam obawę, że w końcu znajdzie się ktoś, kto podczepi "mnie rzeczywistego" pod "mnie wirtualnego". Do tego chcę, żeby ktoś taki się znalazł, no bo niby o to mi chodzi. Ale jeśli ktoś będzie wiedział zbyt wiele, to jak mu spojrzę w twarz i czy nie obróci się to przeciwko mnie? Konia z rzędem temu, kto to rozumie. Bo ja nie...
|