wracała ciemną uliczką w bezgwiezdną noc. jej stopy plątały się jakby zapomniały, która ma lewą być, a która prawą. w jej krwi tańczyły wciąż promile Finlandii, choć mawiała, że jest patriotką. upadając szlochała. on jej nie złapał. już nigdy nie złapie.
|