Może ostatni raz gdy patrzę w Twoje oczy.
chciałabym powiedzieć Ci jak bardzo Cię kocham, ale
prosisz mnie bym dzisiaj nie mówiła o tym.
Uśmiechasz się i masz ten dołek w policzku,
który tak bardzo lubię i kurde mać jesteś boski.
Chyba nie widzisz jak w dłoni drży mi zapalniczka.
Ręcę mi się trzęsą, nie chcę żebyś wyszedł.
Może nie umiem być czasami trochę lepsza,
lecz jeśli to nie jest miłość to chyba Bóg jest ślepy,
ale spoglądasz na mnie, nawet się cofasz.
Nie chcesz żebym mówiła o tym, żebym próbowała.
Nie chcesz żebym patrzyła tak, na Ciebie prosto w oczy.
Nie chcesz musieć mówić mi, że już mnie nie kochasz..
|