i znowu wczoraj myślałam o nim. w końcu nie wytrzymałam, w środku nocy złapałam za telefon i napisałam mu jakim jest dupkiem, jakim idiotą, zapytałam jak mógł nagle przestać mnie kochać, napisałam to o czym myślałam od tak dawna - że jest wszystkim czego pragnę, że dla niego zrobiłabym wszystko, że kocham go jak nikogo innego i proszę o szanse. a potem? potem zapisałam smsa w 'kopiach roboczych' i pewnie tam zostanie już na zawsze.
|