Siedziała na ławce zapłakana po rozstaniu z eks. Wtedy na ławce obok niej usiadł chłopak. Przedstawil się i zapytał co jej jest. Nie miała się komu wyżalić więc skorzystała z okazji. Uważnie słuchał i przytakiwał ze zrozumieniem. Gdy kończyła opowieść, on uśmiechnął się i przytulił ją. Poszli razem na spacer wzdłuż rzeki. Położyli się koło siebie wpatrując w gwieździste niebo. I wtedy nastała cisza ich słów zostało tylko echo. Pocałowali się a potem zapłonął w nich ogień, podniecenie zjadło lęk, czuła wtedy już dobrze. Oddała mu siebie całą, potem zasnęli nago, noc była taka ciepła. Gdy obudziła się rano była sama. Wstając zobaczyła ,że obok niej leżało 4 złote drobnych i kartka z napisem "Żeby nie było, że za darmo".
|