miała zjebany humor i jeszcze ten deszcz, który padał kiedy wracała. weszła do domu tak bardzo zdenerwowana, że nie miała ochoty na nikogo patrzeć ani z nikim rozmawiać. otworzyła szafę i wyrzuciła z niej wszystkie ciuchy. oczywiście jak zwykle nie miała się w co ubrać. nagle zauważyła szare dresy Reebok'a , nie były jej. należały do niego. wzięła je a resztę ciuchów niestarannie wrzuciła na półkę. założyła te dresy i zrobiło jej się tak miło i przyjemnie. usłyszała telefon. to był sms. odczytała z uśmiechem na twarzy bo w treści napisał że bardzo ją kocha i nigdy nie przestanie. ;*
|