Słyszałam słowa , których nie chciałam słyszeć , nie miały one nigdy dotrzeć do mnie, miały pozostać mi obojętne . A jednak . Traktowali Cię , jak największe zło tego świata , jakbyś był tylko po to , by sprawiać ból . W pewnym momencie wyłączyłam się , nie miałam ani sił , ani ochoty na ten 'monolog' . przez ten czas sama zaczęłam Cię nienawidzić , za to , ze jesteś , że nie możesz tak po prostu zniknąć! Ich uczucia względem Ciebie przeszły na mnie , ta niewypowiedziana złość , ta nienawiść.. Chciałabym, żeby znali Ciebie takiego jak ja znałam , takiego najlepszego. Wiem , to nieistotne...
|