Siedzieli na plaży... nie, wcale nie oglądali zachodu słońca. Wyszli z wody bo Ona chciała się poopalać, posmarował jej plecy olejkiem i leżeli tak czując jak słońce pieści ich ciała, fale rozbijają się o brzeg, a zgraja dzieciaków biega dookoła. -Wiesz skarbie, osiągnąłem szczyt szczęścia :* -wyszeptał jej czule do ucha. ~self-sufficient
|