była przy Naszym rozstaniu. słyszała każde słowo, widziała każdy gest. wszyscy drżenia rąk i łzy. patrzyła na całą tą scenę niby współczująco. w głębi duszy cieszyła się, że może mi Go odebrać. przyjęłam to z godnością. o dziwo - On tej dziuni nie zechciał. a ta idiotka myślała, że to moja wina! na prawdę nie poczułam się fajnie kiedy na polskim spadła na moją ławkę karteczka z napisem 'i jak Wam się układa, zdrajczyni?'. wszyscy dobrze wiedzieli, że nie zamieniliśmy ze sobą słowa od miesiąca. nawet ona.
|