Wydawało mi się to nierealne. Było to moje ciche pragnie, o którym nikt nie wiedział. Pewnego dnia sen stał się jawą...Tak bardzo tego chciałam, tak bardzo pragnęłam. Dostając moje marzenie zaspokoiłam swoje zmysły, przestało mi zależeć. Czuję się strasznie oszukując go, ale inaczej nie potrafię. Skoro on odnajduję szczęście we mnie ja z czasem nauczę się go kochać, nauczę się cieszyć razem z nim.. Oby wtedy nie było za późno.
|