Zastanawiające jak jeden telefon, rozmowa o niczym i sam dźwięk głosu może nas uświadomić o cierpieniu przyjaciela i sprawić, że będziemy całą noc płakać, łącząc się z nim w wewnętrznym bólu. Bo czasem nie można pocieszyć. Czasem trzeba po prostu być. Przeczekać burzę z nadzieją na słońce.
|