nie widziała się z Nim miesiąc.
trwały wakacje, ona musiała wyjechać.
nie zwłasnej woli, kazano..
umierając z tęsknoty wpatrywała się w ekran telefonu
czekając choć na jedno słowo.. jedno 'tęsknię' bądź jedno 'kocham'.
nic więcej jej nie trzeba było.. przyszedł sms.
to nie był on.. jego przyjaciel. uświadomił jej jak beznadziejnie wygląda ich sytuacja
i jak pradopodobne jest rozstanie.
załamana chciała uciec jak najdalej.. wtulić się w jego silne ramiona
i zapomnieć o Bożym świecie.. szepcząc na ucho 'na zawsze kochanie' .. ; *
|