Nie wieże w nic juz brak mi pomysłu. Nie wiem jak życ tu,
juz nie mam siły by udawac że dobrze jest znów. Nie
chce patrzec bo chce zeby Bóg czasami dał mi siłe i
zwiększył wiare która straciłam. I nei wiem czemu, ale nadzieja
odeszła z wiarą żeby ja zatrzymać zorbiłam za mało. Bo jak zwykle przezemnie się
to wszystko zjebało.
|