- A jak się z nim niby obchodzę.? - Bezustannie dostosowujesz sie do jego ruchów, najwyraźniej zupełnie automatycznie. Wystarczy, że odrobinę sie przesunie, a ty dosuwasz sie zaraz do niego, odpowiednio dopasowujesz swoją pozycje. Jesteście jak dwa magnesy... albo nie, nie jak magnesy- jak ciała niebieskie z satelitą. Jesteś jego satelitą. / Stephenie Meyer
|