Niezauważalna, cicha, roztargniona. Zawsze ku ziemi pochylona. Była cicha by nikt jej nie dostrzegł. Chustą przysłonięta, aby nikt jej twarzy nie spostrzegł. Wszystko sama robić chciała. Dawała radość innym sobie nie umiała. Przez ludzi różnie była odbierana. Niektórzy myśleli że jest opętana. Zastanawiała się ona często nad swym życiem .... Nad swoją samotnością i jedynym swym przeżyciem. Historia jej jak niczym z baśni. Wydarzyła sie naprawdę w krainie bez waśni .. Jak każdy tak i ona miłości szukała ... Gdy już ją odnalazła ze szczęścia płakała .. Miłości rodzicielskiej nigdy nie doświadczyła ... Nie uszanowała prawdziwej więc szybko się skończyła ... końcówka jej życia była udręką ... Te wszystkie wspomnienia, żale wielką męką .. Postanowiła skończyć z tym na zawsze ... Stwierdziła że to będzie o wiele ciekawsze ... Wzięła garść tabletek bo to nic nie boli ... Zamkneła oczy i zasnęła powoli ... Widziała anioła - tak sie jej zdawało on zabrał jej duszę więc serce bić przestało ...
|