Gdy puścił moją dłoń, odrazu poczułam, że coś się święci. W jednej chwili nogi stały się jak z waty. Serce zamieniło się w wirującą pralkę. Drżącym głosem zapytałam o co chodzi. Dostrzegłam, że z jego oczu zniknęła iskierka która pojawiała się na mój widok, którą tak strasznie kochałam.. Z jego oczu popłynęła łza. Pierwszy raz zobaczyłam jak płacze.. Z sercem w gardle, drugi raz zapytałam co mu jest. Odpowiedział tylko, że musimy się rozstać. W tym momencie w głowie odtworzył mi się film. Wszystkie chwile spędzone we dwoje. Każdy pocałunek, każde przytulanie się. Nie mogłam dopuścić do siebie myśli, że to dzieje się naprawdę. - To taki żart, tak ? - odezwałam się po chwili.
- Nie. Nie kocham Cie już. - odpowiedział tak cicho, że ledwie co usłyszałam. Serce grzmotała coraz bardziej. Zaczęłam się głośno śmiać. - Nie kłam ! To jest taki żart, taki pieprzony żart, który nikogo nie rozśmieszył ! Prawda ?
On tylko pocałował mnie w czoło i odszedł..
|