"- Powiedziała, że "miłość" to przerażające słowo. Wtedy myślałam, że chodziło jej o samobójstwo, że Ona dowiedziała się o Nim czegoś co popchnęło ją do tego desperackiego kroku. Ale to nie mogło być samobójstwo.
- Absolutnie nie. W sądzie dokładnie opisano obrażenia ciała. Nie popełnia się samobójstwa, masakrując sobie własną twarz.
- To straszne! To straszne. Nikt nie mógłby zrobić tego komuś, kogo bardzo kocha, nawet jeśli zabija się z miłości, prawda? Jeśli On ją zamordował, to nie w tak okrutny sposób. Uduszenie - tak, ale masakrować twarz, którą się kocha?... Miłość, miłość, przerażające słowo."
|