Siedziala na zakurzonym chodniku i rozmyslala o nim. Nagle spojrzala w telefon , jest , 1 wiadomosc nieodebrana, `On` < 3 Z umiechem na twarzy wcisneła `ok`i tak nagle umiech zszedl z jej twarzy tak szybko jak sie pojawil. Treść wiadomości byla przykra.Generalnie serce bilo jak opetane , oczy rozszerzone , w brzuchu nie bylo juz `motylkow`tylko przerazliwy scisk. Cytujac : To nie ma sensu , mieszkamy za daleko , kocham Cię ale tak sie nie da , przepraszam ; * Nie mogla wydobyc z siebie slowa. Poszła do domu, wzieła sznurek , powiesila się , wiedziala ze bez niego jej zycie nie bedzie mialo sensu.W ostatnich chwilach jej zycia , trzymajac w reku telefon , doszla wiadomosc , ostatnimi silami wcisnela `ok` , napisal `On` z wielkimi przeprosinami gdyz zostawil telefon w domu i brat robil sobie przyslowiowe beki wytlumaczyl się przypominajac o dzisiejszym spotkaniu , na koniec zobaczyla juz tylko slowo Kocham Cię.Ze łzami w oczach podziekowala Bogu za tak wspanialego czlowieka i zmarla.
|