Ten dystans jakiego czasem potrzebuje,nie jest zrozumiały dla innych.Ja na to nic nie poradzę , czasem potrzebuje po prostu , z nikim nie rozmawiać , iść z dala , ale wiedzieć że ktoś jest na tyle blisko , ze zawsze mogę do niego podbiec i się przytulić, tak bez żadnego powodu , po prostu, bezinteresownie.Wtedy nie oczekuje niczego innego jak odwzajemnienia tego gestu.
Jest tez druga strona medalu :
Jestem taka lepa , która mogłaby ciągle się z kimś tulić, ale czasem mam wrażenie, ze się komuś tym narzucam, a tego nie chce.
Macie tez tak ? / ciasteczkowypotworek
|