Siedziała na łóżku , rozpaczała nie wiedziała co sie z nią dzieję , dlaczego , przez kogo , głowa ją tak strasznie bolała że nie myślała przez kogo tak cierpi , w końcu , wstała , podeszła do lustra i nie poznała się , poprawiła makijaż , wzieła do ręki telefon i przypomniało jej się .. te słowa " to koniec , tylko nie rób mi jakis głupich histerii dziewczynko " , usiadła i pomyślała , nagle wstała , wyszła z domu i już nie wróciła , nóż wrżneła sobie prosto w żyły ...
|