Trzyma mnie myśl, że nawet myjąc zęby, malując nieustannie paznokcie u nóg, jedząc musli na śniadanie, Ty jesteś. I wcale mi nie przeszkadza, że często wyglądam przy Tobie jak nieogarnięte dziecko, cieszę się do słońca, skaczę po trawniku. To co, prawda? Ważne, że nie muszę nikogo udawać. Przy Tobie po prostu czuję się sobą, nieważne, czy w piżamie, czy w sukience. Jestem szczęśliwa.
|