odchodziłeś trzydzieści razy , wynosiłeś walizki, a potem taszczyłeś je do mnie, za trzydziestym pierwszym razem myślałam, że znowu wrócisz, ale nie doczekałam się. gdzie jesteś? porwał Cię ktoś? czy nadal żyjesz? te trzy pytania kłębią się w mojej głowie, bo ja bez Ciebie istnieć nie mogę.
|