`. Siedziała na pomoście w wysuszoną różą, którą dostała od ukochanego na spacerze, dokładnie 4 miesiące temu. Było parę minut po północy, więc dookoła była ciemność. Zastanawiała się co z nią zrobić. Ostatecznie zostawiła różę przy końcu pomostu i z tego miejsca skoczyła do lodowatej wody. Miała nadzieję, że następnego dnia przyjdzie on w to miejsce i domyśli się, że to ta sama róża, którą jej podarował, i że ona nie potrafiła pływać.
|