Lato – było już późno , wraz z przyjaciółką siedziałam jeszcze nad jeziorem, niedaleko nas jeszcze jakieś dwie młode laski , jedna z nich zaczęła się wygłupiać i skakać z kładki do wody , skoczyła - lecz nie wynurzyła się , ja już wiedząc co się dzieje szybkim ruchem wyjęłam z torby telefon i zadzwoniłam na pogotowie,ta druga dziewczyna wskoczyła za nią by ją ratować . Niestety wyrzuciła przyjaciółkę na brzeg , a ją złapał skurcz i utonęła . I zrozumiałam ,że prawdziwa przyjaźń to osłaniać innych nawet kosztem siebie./namalowanaksiezniczka
|