- odejdź zostaw mnie w spokoju chociaż na chile, idź do domu .! kur.wa i daj mi ochłonąć, rozumiesz .! - nie ... sama idź, moze to a chce ochłonąć. - nie . - [i szli tak w milczeniu jeszcze parre minut, aż w końcu zrozumieli, że nie mogą bez siebie żyć wpadli sobie w ramiona ;* i poraz pierwszy wyznał jej miłość < 3 potem odszedł, odszedł, gdy rano zadzwonił budzik, ta cholerna melodyjka zepsuła ej mały świat, jej cholernie wielki marzenia -,-
|